Kuchnia wegańska skrywa przede mną jeszcze wiele tajemnic, na szczęście na mojej półce z książkami kucharskimi pojawiła się niedawno rewelacyjna "Jadłonomia" Marty Dymek (recenzja TUTAJ), z której przepisy obecnie testuję.
W ostatnim wpisie opowiedziałam Wam o wegańskiej imprezie, którą zorganizowałam kilka dni temu dla moich mięsożernych znajomych. To był eksperyment również dla mnie - wielbicielki schabowych, ryb i drobiu. Wszystkie potrawy, które wtedy przygotowałam, pochodziły właśnie z "Jadłonomii".
Obiecałam też, że podzielę się kilkoma przepisami, które najbardziej smakowały moim gościom. Dziś pasta z pieczonego czosnku i fasoli z rozmarynem. Pyszna, choć zdecydowanie dla amatorów rozmarynu, ponieważ jego smak jest tu mocno wyczuwalny, ale niezbędny. Rozmaryn podkręca smak mdłej fasoli, ale jeśli za nim nie przepadacie - po prostu dodajcie go trochę mniej.
Niech nie przeraża Was też duża ilość czosnku ponieważ po upieczeniu staje się on łagodniejszy, delikatny i bardzo aromatyczny. Z dobrym pieczywem - wegańska pycha!

Składniki
/ok. 300 ml/
główka czosnku
puszka białej fasoli albo 1/2 szklanki suchej fasoli ugotowanej do miękkości
gałązka świeżego albo 1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
1/3 szklanki oliwy z pierwszego tłoczenia
1/2 łyżeczki soku z cytryny
1/4 łyżeczki skórki otartej z cytryny
olej
sól
czarny pieprz
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni C. Czosnku nie obieraj, zdejmij tylko z główki zewnętrzne łupiny, tak żeby były widoczne wszystkie ząbki. Delikatnie posmaruj olejem i piecz przez 20-30 minut - do czasu aż czosnek będzie miękki. Jeśli zacznie się przypalać, to przykryj go folią aluminiową.
Upieczony czosnek ostudź. W międzyczasie oderwij listki rozmarynu od gałązki, dokładnie je posiekaj i połącz z oliwą. Zmiksuj w blenderze z ostrzem o kształcie litery S lub utrzyj w moździerzu.
Czosnek wyciśnij z łupin i połącz z oliwą z rozmarynem i pozostałymi składnikami. Całość zmiksuj blenderem ręcznym na gładką pastę. Dopraw solą i pieprzem.
Moje sugestie. Czosnek wygodnie upiec w małych ceramicznych kokilkach. Pasta świetnie smakuje podana nie tylko do świeżego pieczywa, lecz także na chrupiących tostach. Pastę można przechowywać w zamkniętym słoiku, w lodówce do 5-6 dni.
bardzo ciekawa propozycja na pastę :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie zaciekawiła, tym bardziej, że uwielbiam czosnek...:)
OdpowiedzUsuń