Tradycyjne niemieckie ciasto drożdżowe z marcepanem, z dodatkiem bakalii i skórki cytrynowej. Po upieczeniu polewa się je roztopionym masłem i posypuje grubo cukrem pudrem. A dopiero potem studzi. Moim zdaniem najlepsze jest lekko ciepłe, niesamowicie maślane i rumowe.
Przepis pochodzi z genialnej książki "Klasa Mistrzów. Wypieki" Anneka Manning. Paula, dziękuję za tę książkę:)
Składniki (na 1 dużą struclę długości około 40 cm)
2/3 szklanki dużych rodzynek
2/3 szklanki drobnych rodzynek
1/3 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/2 szklanki posiekanych migdałów bez skórki
40 ml rumu lub brandy
2 łyżki letniej wody
1/4 szklanki drobnego cukru
2 łyżeczki suszonych drożdży
1/2 szklanki letniego mleka
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka drobno startej skórki z cytryny
1 łyżeczka drobno startej skórki z pomarańczy
2 żółtka lekko roztrzepane
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (użyłam domowego ekstarktu waniliowego)
60 gramów stopionego wystudzonego masła
1/2 łyżeczki soli
200 g marcepanu (użyłam domowego marcepanu)
1 jajko, rozmącone z 1 łyżką wody
1 i 1/2 łyżki roztopionego masła (dodatkowo)
40 g cukru pudru
Wrzuć do miski wszystkie bakalie, zalej alkoholem, przykryj i odstaw na noc.
Do wody wsyp szczyptę cukru, wrzuć drożdże i odstaw do spienienia na 5 minut. Dodaj mleko i 1 szklankę mąki. Wymieszaj. Przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na 30 minut lub do czasu gdy masa zacznie puszczać pęcherze.
Przełóż masę do miski robota kuchennego, dodaj skórkę z cytryny i pomarańczy, żółtka, wanilię, pozostały cukier i masło. Wymieszaj płaską końcówką. Zamień końcówkę na hak, dodaj pozostałą mąkę oraz sól i wyrabiaj na wolnych obrotach 10 minut lub do czasu gdy stwierdzisz, że masa jest gładka i elastyczna. Przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na 2 godziny lub do podwojenia objętości.
Uderz ciasto pięścią, aby wypuściło powietrze, po czym podziel je w misce na 6 części. Dodaj mieszankę bakalii z alkoholem, wyrabiaj 6-7 minut na wolnych obrotach lub aż składniki się dobrze połączą (wyrobiłam ręcznie). Wyjmij na lekko oprószony mąką blat.
Rękami i wałkiem uformuj z ciasta owal o wymiarach około 32x24 cm. Z marcepanu utocz wałek długości około 30 cm. Brzegi ciasta posmaruj żółtkiem roztrzepanym z wodą. Ułóż marcepan na środku placka (wzdłuż) i zawiń brzegi ciasta, po czym mocno je złącz, przyszczypując palcami. Złącz również końce powstałego wałka. Ułóż ciasto na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, nakryj płócienną ściereczką i odstaw na 45 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni. Piecz 50 minut. Jeśli zbyt szybko się rumieni, przykryj folią. Jeśli szpikulec zbity w najgrubszą część ciasta wychodzi czysty - stollen jest gotowy. Po upieczeniu posmaruj pozostałym masłem i grubo posyp przesianym cukrem pudrem, po czym wystudź.
W szczelnie zamykanym pojemniku stollen można przechowywać do dwóch tygodni.
Bajka, mówię wam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz