wtorek, 28 maja 2013

"Kolory smaków" Marty Gessler



Pomysł na książkę "Kuchnia Marty. Kolory smaków" jest prosty - autorka (plastyczka, dekoratorka i florystka) pogrupowała kolorystycznie przepisy na ulubione potrawy. I tak np. koktajl z kiwi znajdziemy w rozdziale "zielonym", mandarynki w czekoladzie-w "pomarańczowym", a placek cytrynowy-w "żółtym".


Teoretycznie książka powinna mi się podobać bo zawarte w niej przepisy są proste, często dwuskładnikowe a ich wykonanie opisuje kilka zdań.

Gruszka z camembertem. Składniki: 1 dojrzała gruszka, 1 mały okrągły camembert. Gruszkę obrać i pokroić w ćwiartki lub w plasterki. Camembert podzielić na ćwiartki. Podawać na ułozonej na talerzu gruszce. 

Jednak w praktyce mam z nią  problem. To raczej album A4 z bardziej artystycznymi niż apetycznymi zdjęciami, który się ogląda wieczorem przy filiżance kawy. To na pewno nie jest książka kucharska, którą mogę wziąć do kuchni, żeby z niej po prostu gotować, bez poczucia profanacji sztuki. 
Nie potrafię docenić tego rodzaju ascetycznego artyzmu bo chyba po prostu go nie rozumiem.

Chłodnik z awokado

Z tego powodu nie sięgam po nią zbyt często. Czasem ją oglądam ale nigdy niczego z niej nie ugotowałam, niczego się nie nauczyłam. I myślę, że to nie jest moja wina. Raczej książka mnie do tego nie zachęciła. Może dlatego czuję pewien niedosyt recenzując ją Wam bez praktycznego jej wykorzystania. Ale niech i to będzie elementem wpływającym na jej ocenę.

Książka Marty Gessler trafiła do mojej biblioteczki przypadkiem. Była dołączona jako gratis do blendera ręcznego, który kupiła moja siostra. Sama nigdy bym po nią nie sięgnęła. Widziałam ją też na licznych przecenach i wyprzedażach. Hmm, czyżbym nie tylko ja nie potrafiła jej docenić? 
A jak Wam podoba się w kuchni Pani Marty?

1 komentarz:

  1. wiesz co, też mam z nią problem, kupiłam w empiku za 5 zł (tak za 5 :)) i oglądam czasami :)) Ale!!
    Już 3 razy sięgnęłam po nią w celu wykorzystania - zrobiłam krem z groszku, tartę z limonki i ciasteczka marchewkowe i wszystkie te przepisy były pyszne!!!!!!!! i choć zdjęcia, mimo, że bardzo artystyczne to nie zachęcają, to jednak ja zachęcam Cię do wypróbowania jakiegoś przepisu, bo są jakieś takie... wielobarwne, pomimo swego monokolorytu :))

    OdpowiedzUsuń

Get In Touch