Mały test. Wyobraź sobie, że jesteś początkującym blogerem i zarabiasz pierwsze pieniądze.
Jeśli naprawdę jesteś początkującym blogerem, to też wyobraź sobie, że zarabiasz pierwsze pieniądze.
Na co je wydasz?
A) Na nic, schowasz do skarpety z mocnym postanowieniem, że to na czarną godzinę, a w konsekwencji i tak je przepijesz nie wiadomo kiedy .
B) Na coś, co ci się przyda do prowadzenia bloga, bo inwestycja w swojego bloga=inwestycja w samego siebie.
C) Na coś zupełnie innego, odpowiedź wpisz w komentarzu.
Ja zawsze w życiu stawiam na rozwój dlatego pierwsze pieniądze zarobione na blogu postanowiłam zainwestować w obiektyw. Zależało mi na porządnym makro żeby najmniejsze szczegóły na zdjęciach były jeszcze bardziej widoczne.
Zawsze chciałam żebyście bez wysiłku mogli dostrzec każde świeżo zmielone ziarnko pieprzu i w myśli poskładać je na nowo w całość.
Ale już nie przedłużam, oto i ON:
Rewelacyjny model wyprodukowany z myślą o blogerkach kulinarnych. Po długiej i męczącej sesji obiektyw można rozkręcić...
...żeby się trochę napić.
Następnym moim zakupem będzie profesjonalne body. W zależności od sumy, którą będę dysponowała, zastanawiam się nad takim:
źródło zdj. |
lub takim:
źródło zdj. |
Z tej okazji nie zapomniałam też o Was, bo przecież gdyby nie Wy to nie byłoby bloga, grubego hajsu i mnie. Mam coś dla Was, częstujcie się! Na pewno wystarczy dla WSZYSTKICH stałych czytelników! Nawet po dwa... Ups!:)
Ja zawsze inwestuje w jakieś garnuszki, talerzyki itp ;P
OdpowiedzUsuńMnie też trudno się opanować, szczególnie na minitargu staroci pod halą mirowską w Warszawie, wśród starych ubrań można znaleźć cudeńka za bezcen.
UsuńOj zazdroszczę, zazdroszczę. Dobry aparat to moje marzenie. Mam nadzieje, że kiedyś się ziści. Życzę powodzenia z nowym sprzętem:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Na pewno się przyda, a jeśli nie to zawsze mogę się upić:)
UsuńRobot kuchenny lub aparat - bo jak na razie robię zdjęcia telefonem :P
OdpowiedzUsuńDobry telefon jest lepszy niż byle jaki aparat, wiem coś o tym! :)
UsuńJa swoje pierwsze zarobione pieniądze wydałam w sposób A) - czyli nie wiem kiedy i na co :) a może nadal je mam? :)
OdpowiedzUsuńTo też fajny sposób, pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)
UsuńCo do body, ja bym brała to drugie ;) a najlepiej ze dwa - białe i czarne - jak szaleć, to szaleć!
OdpowiedzUsuńAle to wszystko zależy, wiadomo od czego:) A jak nie wiadomo o co chodzi, to zwykle chodzi o pieniądze:)
UsuńKupiła bym nowy aparat, lub obiektyw.
OdpowiedzUsuńSuper obiektyw:)
to zależy o jakich pieniądzach mówimy ;) ale u mnie przeważnie idzie w rozwój bloga, zakup nowych talerzyków itp, no i w rodzinę :)
OdpowiedzUsuńhahaha, "obiektyw" mnie powalił :)) ciekawe, czy ktoś dał się nabrać?
OdpowiedzUsuńja zarobione pieniądze staram się inwestować w to, co mi potrzebne do moich wytworków :)