Naleśniki z białym serem. Danie stare jak świat. Każdy je zna, każdy potrafi je zrobić. Dlatego dzisiejszy wpis/przepis potraktuj raczej jako
przypomnienie, że istnieją, i że następny poobiedni deser nie może się bez nich obyć:)
To moje ulubione naleśniki na słodko. Żadne inne nie dorównują tym z białym serem. Gotowe naleśniki Babcia zawsze przysmażała mi na maśle. I takie lubię najbardziej do tej pory. I takie polecam dziś Tobie.
Wiadomo, że najlepsze będą z wiejskim twarogiem, z wiejskimi żółciutkimi jajkami, usmażone na prawdziwym maśle. O wiejskiej śmietanie już nie wspomnę. Czy ktoś jeszcze w Polsce ma tak dobrze? O to niestety coraz trudniej, nawet na wsiach. Dlatego nie pozostaje nic innego, jak wybierać składniki najlepszej jakości na jaką nas stać.
Ser do naleśników robię tak jak Babcia - z żółtkami i ze śmietaną. Od siebie dałam tu tylko skórkę z cytryny, żeby smażonym naleśnikom nadać trochę świeżości i lekkości.
Najlepiej smakują na gorąco, popijane zimnym mlekiem. Skusisz się?
Składniki
/na 10 sztuk/
Naleśniki
usmaż z tego przepisu
Twaróg cytrynowo-waniliowy
500 g domowego twarogu
2 żółtka
2 łyżki śmietany 18 proc.
2 łyżki domowego cukru waniliowego
2-4 łyżki cukru pudru
skórka starta z 1 małej cytryny
Dodatkowo
2-3 łyżki masła
Twaróg cytrynowo - waniliowy. Wszystkie składniki na twaróg dobrze wymieszaj widelcem.
Na każdy naleśnik rozsmaruj po czubatej łyżce twarogu, złóż dowolnie. Gotowe naleśniki podsmaż na rumiano z obu stron na lekko rozgrzanym maśle. Podawaj gorące.
bardzo klasyczne, podoba mi się
OdpowiedzUsuń