Przepis na ten omlet pochodzi z książki "Każdy może gotować" Jamiego Olivera. Jeśli jej nie masz, to po tytule możesz się zorientować, co znajdziesz w środku - przepisy na potrawy proste, szybkie, takie, które przygotujesz w kuchni wyposażonej w podstawowy sprzęt. Według mnie, to idealna książka kucharska i polecam ci ją. Dokładniejsza recenzja już w następnym tygodniu, ale póki co zapraszam na omlet z "Każdy może gotować".
Na kaca sprawdzi się on idealnie. Po pierwsze pracy przy nim niewiele, a po nieprzespanej nocy zwykle nie chce nam się stać w kuchni i wymyślać skomplikowanych potraw. Po drugie dzięki kiełbasie i serowi cheddar omlet jest bardzo pożywny czyli idealny na poimprezowe śniadanie. A po trzecie, dzięki papryczce chili, jest pikantny więc pobudzi trawienie.
Aha, i najważniejsze, jest tak smaczny, że na pewno będę go robić częściej niż... na kaca:)
Składniki na 1 duży omlet
2-3 jajka, najlepiej z hodowli naturalnej lub ekologicznej
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
1/2 świeżej papryczki chili
1 surowa kiełbaska dobrej jakości
1/2 łyżki rozgniecionych nasion kopru włoskiego
mała garść startego sera cheddar
Wbij do miski jajka i dopraw je szczyptą soli i pieprzu. Rozbełtaj dobrze widelcem. Pokrój papryczkę. Wyciśnij mięso z kiełbaski, i rozkrusz na rozgrzanej patelni z odrobiną oliwy oraz szczyptą soli i pieprzu. Smaż kilka minut, a kiedy nabierze brązowego odcienia, zmniejsz ogień do średniego, dodaj koper włoski, papryczkę chili i jajka. Przechylając patelnię rozprowadź jajka. Kiedy omlet zacznie się ścinać, ale jego wierzch w niektórych miejscach będzie nadal surowy, posyp go cheddarem. Za pomocą łopatki oderwij brzegi omletu od patelni, a następnie złóż go na pół. Kiedy spód zacznie się robić złotobrązowy, zdejmij patelnie z ognia i zsuń omlet na talerz.
Uwielbiam omlety - to takie moje "awaryjne" jedzenie -jajka zawsze są w lodówce. Ale chilli jeszcze nie próbowałam dodać :)
OdpowiedzUsuń