Podobny napój piłam w jednej z francuskich bageterii, których ostatnio w Warszawie powstało naprawdę dużo. I chociaż wtedy nie smakował mi zbytnio ze względu na zawartość m.in. sztucznego syropu limonkowego, to gdzieś pod skórą poczułam, że połączenie gruszek, cynamonu i limonki ma w sobie potencjał. Ale nie przypuszczałam, że aż taki:)
Ten napój jest zaskakująco pyszny i naprawdę rozgrzewa. A limonka nadaje fajnej świeżości i lekkości ciężkim korzennym przyprawom. Zróbcie go koniecznie, nie zajmie wam to dużo czasu, a na pewno wyjdzie na zdrowie:)
Składniki na 1 litr napoju
1 litr soku gruszkowego
1 limonka
kawałek korzenia imbiru
kawałek kory cynamonu
kilkanaście goździków
2 gwiazdki anyżu
Wyparzoną, wyszorowaną limonkę pokrój na ósemki, wyciśnij z nich sok. Imbir obierz, pokrój na plasterki.
Wszystkie składniki wlej/włóż do garnka, nie zapomnij o cząstkach limonki, z których wycisnąłeś sok, one również muszą znaleźć się w garnku. Napój podgrzej na małym ogniu do wrzenia, gotuj kilka minut. Po tym czasie garnek z napojem zestaw z ognia, odłóż na co najmniej godzinę, żeby napój dobrze naciągnął. Przed podaniem ponownie podgrzej.
Na zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz