poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Nowości z kuchennej szafki #2

Kolejna (TUTAJ #1) część z cyklu: mój kulinarny shopping:)  Zobaczcie, co tym razem udało mi się upolować na wyprzedażach m.in. w Empiku i Home and You. Mam nadzieję, że dzięki tym akcesoriom potrawy na zdjęciach będą się prezentowały bardziej apetycznie.
Jak podobają się Wam moje zakupy? 

 

Moja pierwsza patera na nóżce. Zakup patery planowałam od dawna, rozglądałam się za klasyczną białą albo pastelową, maksymalnie prostą. Ale kiedy zobaczyłam tę paterę w Empiku, to zwariowałam. Jej soczyście limonkowy kolor i ta rustykalna ozdobna koronka sprawiły, że decyzję podjęłam w sekundzie - muszę ją mieć. Dodam jeszcze, że była przeceniona o 50 proc... i zapłaciłam za nią niecałe 30 zł. Szkoda, że moją ulubioną wielkanocną babkę cytrynową już obfotografowałam, bo na tej paterze prezentowałaby się przepięknie.



 

Głęboka miska. Mam fajny talerz z tym samym motywem. Mogliście go zobaczyć np. TUTAJ. Potrzebowałam miski do fotografowania sałatek i zup kremów, których na blogu jest sporo, a które ciągle fotografuję w tym samym talerzu (sałatki) lub w tej samej misce (kremy). Mówiąc szczerze, to nie mam za wiele miejsca do przechowywania tych wszystkich rzeczy dlatego póki co ograniczam tego typu zakupy. Ale jak wreszcie kupię mieszkanie, to przeznaczę specjalną, dużą półkę na blogowe akcesoria:)



Szklany słój. Pękaty, duży, myślę, że ma ponad litr pojemności. Można go postawić na boku. Przyda się do przechowywania ciastek. Właśnie, muszę wreszcie wrócić do pieczenia ciastek. Póki co trzymamy w nim cukierki. Ale nie zdaje egzaminu, zbyt łatwy dostęp:) 
Słój jest prezentem od Pani Zosi, której przepisy mają najwięcej odsłon na moim blogu:) Dziękuję!


Okrągły talerz z prostopadłym rantem. Patrzę na to zdjęcie i kojarzy mi się z okładką pierwszej książki Elizy z White Plate:) Właśnie, czy ktoś wie, gdzie można dostać nowe wydanie książki "White Plate"? Chodzi mi o to z kwietnia tego roku, w mniejszym formacie, bez angielskiej wersji językowej i dużo tańsze od pierwszego. Dajcie znać w komentarzach.
Ten talerz z Duki wpadł mi w oko od razu. Jest piękny, prosty, klasyczny i jak na talerz - bardzo duży. Mogliście go już oglądać na zdjęciach np. TUTAJ i TUTAJ. Nie pamiętam, ile kosztował, ale po przecenie na pewno mniej niż 20 zł.


W Home and You była fajna wyprzedaż. Polegała na tym, że wybierasz 3 przecenione(!) rzeczy, a płacisz za 2. Znalazłam fajny komplet naczyń stołowych, ozdobiony delikatnym tłoczonym wzorem. Głęboka miska, talerzyk deserowy i duży talerz. Cena całkiem przystępna, bo za wszystkie zapłaciłam ok. 35 zł. Przed przeceną tyle kosztował sam duży talerz.



Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć moje "pamiątki" z Zakopanego. W górach byłam w połowie kwietnia przy okazji konkursu BlogerChef (relacja z konkursu TUTAJ), w którym brałam udział. 
Słowo pamiątki piszę w cudzysłowie, bo w Zakopanem jestem tak często, że od lat nie przywożę stamtąd żadnych durnostojek ani kurzołapów:) Na Krupówkach rzadko bywam, ale jeśli już, to zwykle kręcę się po stoiskach z drewnianymi akcesoriami kuchennymi. Uwielbiam te wszystkie łyżki, łyżeczki, łyzie, nożyki i widelczyki. W różnych rozmiarach i kształtach. Po 1-2 zł za sztukę.


W sumie to przydałyby mi się jeszcze jakieś fajne sztućce. Mogą być rustykalne, stare, albo zupełnie nowe, designerskie. Jak coś takiego znajdę, to na pewno Wam pokażę.

Na koniec mam do Was pytanie, czy podoba Wam się ten cykl postów? 
Poza przepisami chciałabym, żeby na blogu pojawiały się posty o tematyce luźniej związanej z kuchnią i gotowaniem. 
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

2 komentarze:

Get In Touch