O paście z bakłażanów z ogniska mój świeżo upieczony szwagier wspominał, od kiedy spróbował pasty z brokułu i sera feta. Twierdził, że ma patent na coś równie prostego i smacznego. A może nawet jeszcze smaczniejszego! Hmmm, to brzmiało podejrzanie.
Z dużym sceptycyzmem obserwowałam też jego poczynania, kiedy tę pastę przygotowywał. -Chyba nie zamierzasz w naszej malutkiej kuchni rozpalić ogniska?
Na szczęście okazało się, że istnieje bardziej cywilizowany wariant - opalenie bakłażanów na czarno nad gazowym palnikiem. Uff!
Potem zadałam mu jeszcze tysiąc pyatń, m.in. czy jest pewny, że cebulę dodaje się surową, a może lepiej byłoby lekko poddusić ją na patelni? Czy poza pieprzem i solą nie przydałyby się jakieś dodatkowe przyprawy, albo świeże zioła? Czy oleju rzepakowego nie powinien zastąpić olej orzechowy? Czy zapach spalenizny nie będzie zbyt wyczuwalny?
Na szczęście Sebastian pozostał nieugięty i zrobił pastę zgodnie z przepisem swojego taty (dodam, że tata ma korzenie bałkańskie). Hmmm, pierwsza łyżeczka smakowała dziwnie, ale kiedy spróbowałam tej pasty z pieczywem - przepadłam. Posmak spalonej skórki bakłażana jest wyczuwalny, ale równoważy go ostry smak cebuli. To pasta z charakterem - dla wielbicieli wyraźnych, mocnych smaków. Polecam Wam, spróbujcie i dajcie znać, jak Wam smakuje!
Z dużym sceptycyzmem obserwowałam też jego poczynania, kiedy tę pastę przygotowywał. -Chyba nie zamierzasz w naszej malutkiej kuchni rozpalić ogniska?
Na szczęście okazało się, że istnieje bardziej cywilizowany wariant - opalenie bakłażanów na czarno nad gazowym palnikiem. Uff!
Potem zadałam mu jeszcze tysiąc pyatń, m.in. czy jest pewny, że cebulę dodaje się surową, a może lepiej byłoby lekko poddusić ją na patelni? Czy poza pieprzem i solą nie przydałyby się jakieś dodatkowe przyprawy, albo świeże zioła? Czy oleju rzepakowego nie powinien zastąpić olej orzechowy? Czy zapach spalenizny nie będzie zbyt wyczuwalny?
Na szczęście Sebastian pozostał nieugięty i zrobił pastę zgodnie z przepisem swojego taty (dodam, że tata ma korzenie bałkańskie). Hmmm, pierwsza łyżeczka smakowała dziwnie, ale kiedy spróbowałam tej pasty z pieczywem - przepadłam. Posmak spalonej skórki bakłażana jest wyczuwalny, ale równoważy go ostry smak cebuli. To pasta z charakterem - dla wielbicieli wyraźnych, mocnych smaków. Polecam Wam, spróbujcie i dajcie znać, jak Wam smakuje!
Składniki
/ok. 400 ml/
2 bakłażany
cebula
cebula
4 łyżki oleju rzepakowego
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Bakłażany nabij na szpikulec, opal na czarno z każdej strony nad ogniskiem albo gazowymi palnikami (nad gazem zajmie to ok. 30-40 minut), skórka musi być czarna i mocno popękać a bakłażany w środku powinny jeszcze zmięknąć.
Bakłażany dokładnie oczyść z czarnej skórki, odkrój i wyrzuć końce. Miąższ pokrój w kostkę i włóż do kielicha blendera razem z cebulą pokrojoną w kostkę i olejem. Wszystko zmiksuj na gładką pastę, dopraw do smaku sporymi szczyptami soli i pieprzu, gotowe!
Przechowuj w lodówce do tygodnia. Pasta najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej, podana na lekko zgrillowanym pieczywie.
Przechowuj w lodówce do tygodnia. Pasta najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej, podana na lekko zgrillowanym pieczywie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz